Uznałam więc, że to bez sensu. Może kiedyś ale na chwilę obecną to ponad moje siły.
niedziela, 3 sierpnia 2014
Zwow 12
Zwow 12 to pierwszy, który odpuściłam. Ćwiczenie nr 1 jest dla mnie niewykonalne, nawet zwykłych pistolsów nie potrafię a co dopiero zmieniać nogi w podskokach...
Zwow 11
W piątek przyszedł czas na długo odwlekany (bo wyjazdowy urlop) zwow 11.
Wydawał się prosty, ale zgodnie z recenzjami w sieci, ćwiczenie pierwsze da ło mi mocno w kość. Pozostałe dwa to był relaks :)
Wydawał się prosty, ale zgodnie z recenzjami w sieci, ćwiczenie pierwsze da ło mi mocno w kość. Pozostałe dwa to był relaks :)
środa, 16 lipca 2014
Zwow 9 i 10
I kolejno dzień po dniu. 9 i 10.
Fajne. Szybkie. W sam raz na brak czasu.
Choć dziś ćwiczenia razem z rozgrzewką i rozciąganiem zajęły mi chyba 2 godziny.
Fajne. Szybkie. W sam raz na brak czasu.
Choć dziś ćwiczenia razem z rozgrzewką i rozciąganiem zajęły mi chyba 2 godziny.
Podobają mi się 10-cio minutówki. W 9-tce prawie się zmieściłam z 3-ma rundami ale w 10-tce tylko 2,5 rundy w 10 minut. Mam co poprawiać :)
wtorek, 15 lipca 2014
Zwow 6
Poniedziałkowy Zwow 6. 10 solidnych minut. W sam raz na dzień lenia jaki miałam wczoraj.
Fajny. Na zaś. Na kolejny dzień lenia.
Fajny. Na zaś. Na kolejny dzień lenia.
piątek, 11 lipca 2014
Zwow 5
10 minut. 4 ćwiczenia. Serie ?? Ile dasz radę... Zuzka 4. Ja też.
Trudność uzależniona od ciężaru. U mnie to 2x 4kg. A zamiast ketball dwa cieżarki.
Słabo. Mało. Lekko. Na mój ostatni zapał w sam raz.
Zdecydowanie polecam na początek przygody z Zuzanną.
Trudność uzależniona od ciężaru. U mnie to 2x 4kg. A zamiast ketball dwa cieżarki.
Słabo. Mało. Lekko. Na mój ostatni zapał w sam raz.
Zdecydowanie polecam na początek przygody z Zuzanną.
piątek, 4 lipca 2014
Zwow 3 i 4
Kolejno Zwow 3 w środę:
i Zwow 4 w czwartek:
Wiem tylko tyle, że po tych dwóch dniach bolą mnie uda i poślady. Dziś odpoczywam bo po prostu taki mam kaprys :)
wtorek, 1 lipca 2014
Zwow 1
Zaczynam po kolei. Przynajmniej się postaram. Dziś jedynka z okrutnymi pistolsami.
Nie lubię, nie potrafię i nie mam ochoty umieć.
W ostatniej rundzie zamieniłam na przysiady z hantlami bo po co kaleczyć.
Zwow 1 mnie zmęczył i robiłam go około 30 minut + rozgrzewka i rozciąganie. Długo.
Jeśli kiedyś do niego wrócę to z zamianą przysiadów.
Nie lubię, nie potrafię i nie mam ochoty umieć.
W ostatniej rundzie zamieniłam na przysiady z hantlami bo po co kaleczyć.
Zwow 1 mnie zmęczył i robiłam go około 30 minut + rozgrzewka i rozciąganie. Długo.
Jeśli kiedyś do niego wrócę to z zamianą przysiadów.
Subskrybuj:
Posty (Atom)