Twój Strażnik wagi

środa, 24 września 2014

Zwow 32.


W zasadzie nie wiem dlaczego pominęłam 31. Nadrobię dziś.

A zwow 32 fajny. Prosty, trochę męczący a 8 minut biegu na koniec dopełnia działa. Szkoda, że po pokoju no ale nie miałam jak wybiec na ulicę..


PONIEDZIAŁEK 22.09.2014 R.

Zwow 30 

Zmęczyłam się. Momentami myślałam, że już się nie podniosę. Ostatnio zwowy sprawiają mi trudność. Tak było i tym razem. 
5 burepes po każdym ćwiczeniu daje w kość. 


poniedziałek, 15 września 2014

Zwow 25,26 i 27

Wczorajszy zwow 27 zwalił mnie z nóg... po przedwczorajszym bieganiu to nie był dobry wybór... drżą mi nogi jeszcze nawet teraz chwilami.

Zwow 27 jest prosty, nawet w miarę spokojny... no właśnie ale... ale nie po biegu (po przerwie w bieganiu od maja... ) Przesadziłam. Miałam zapodać coś na brzuch... a nogom dać spokój.
No cóż. Bywa.



Zwow 26




Zwow 25



Zwow 25 i 26 do opisania na później. Przećwiczyłam ale nie zanotowałam na bieżąco.... więc muszę powtórzyć i uzupełnić.


poniedziałek, 1 września 2014

Zwow 23 i 24

Mam zaległości w pisaniu co gorsza nie pamiętam co ćwiczyłam.. mmm...

Zwow 21 - dla mnie niewykonalny ze względu na stanie na rękach /przeciwwskazania medyczne/... więc odpuściłam.

Był Zwow 23


i  Zwow 24 




Obydwa dały w kość. Jak wszystko ostatnio. Obijam się ciutek chyba. 

A teraz tańczę, robię sobie chwilkę przerwy od Zuzki. Ale tylko chwilkę :)