To za wczoraj. Ale kiepsko mi szło. Zuzka mnie przegoniła aż miło.
Nie wiem czy zły dzień czy zmęczenie po sobotnim tapetowaniu czy Zuzanna tak się wyrobiła :)
Dzisiaj znowu nic. Kończymy remont.
Od jutra już nic nie powinno stawać mi na drodze... bo się otłuszczam i odnotowuję +1,5 kg !!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz